Przedświąteczny czas mimo swojego uroku, bywa bardzo wyczerpujący: planowanie, przygotowania, porządki. Żeby zawalczyć o Święta jak z dzieciństwa, które byłyby przede wszystkim stanem przyjemnego oczekiwania, lenistwa i zabawy, możemy spróbować odrobinę odpuścić i skoncentrować się na tym, co najważniejsze. Sprzątnąć dom, wstawić zielone drzewko, zapalić świece i nie spieszyć się, nie szaleć z ozdobami, prezentami i daniami. Zrobić trochę mniej, trochę mniej zjeść i może trochę skromniej świętować, ale za to bez pośpiechu celebrować czas z bliskimi. Najprościej, powoli, z przyjemnością.