Zieleń wystartowała i oto jest – upragniona od miesięcy – wiosna. Pora pójść o krok dalej i urządzić salon na świeżym powietrzu. Zadanie może wydawać się dosyć ambitne, ale naprawdę nie jest trudne, bo sprowadza się aż/tylko do stworzenia komfortowych warunków w przestrzeni, którą dysponujemy: od najmniejszego balkonu, po taras, czy ogród.

Krok 1: oceń możliwości

Jak zawsze na początku surowym okiem oceniamy swoje możliwości: powierzchnię i możliwą skalę przedsięwzięcia. Czy na balkon wcisnąć dwa krzesła, czy jeden większy fotel? Czy powiesić hamak w ogrodzie, czy zainwestować w outdoorową sofę? Ile mamy miejsca? Jak spędzamy czas wolny? Wybieramy towarzystwo, czy relaks z książką? Odpowiedzi pomogą nam zadecydować o urządzeniu jadalni, salonu lub kuchni na świeżym powietrzu.

Krok 2: mierzymy

Zanim zaczniemy urządzać się pod chmurką, koniecznie zmierzmy powierzchnię i wstępnie zaplanujmy układ mebli. Nieważne, czy kupujecie w sklepie, czy przez internet – skala bywa zwodnicza i meble lubią wydawać się mniejsze niż są w rzeczywistości. Jeśli dysponujecie wielkim ogrodem, drobna pomyłka nie będzie problem, gorzej, gdy macie maleńki balkon i pół centymetra różnicy może zadecydować o powodzeniu całej akcji.

Krok 3: wybieramy meble

Jak to bywa w salonach – sofa lubi towarzystwo foteli i stolików kawowych. Dorzucamy jeszcze miękkie poduszki, punkty świetlne, pled do okrycia się w chłodniejsze wieczory i salon uznajemy za gotowy!

Jedną z największych przyjemności w sezonie wiosenno-letnim jest jedzenie na świeżym powietrzu. Poranna kawa w otoczeniu zieleni, kolacja na tarasie, niespieszny weekendowy obiad, spotkanie z przyjaciółmi – wszystko jest możliwe, gdy mamy duży stół i wygodne krzesła!

Krok 4: dorzucamy dodatki

Baza już gotowa, pozostały nam dodatki, które podniosą komfort i podkreślą styl naszego zupełnie nowego pokoju na świeżym powietrzu. Szczególnie wdzięczną ozdobą będą solarne latarenki – można wypełnić je własną aranżacją: roślinami, kamieniami, muszlami. Naturalnym dopełnieniem będą także donice z kwiatami, kompozycjami ziół, czy pomidorami koktajlowymi. Nowością są zewnętrzne wersje kultowych lamp Gras, zaprojektowanych w 1921 roku przez Albina Gras. Warto zastanowić się nad wyłożeniem drewnianych desek na tarasie lub płytek balkonowych dywanami z juty lub z tworzyw sztucznych, które dodadzą ciepła i będą kropką nad „i” naszej domowo-ogrodowej aranżacji.

Krok 5: oddech

Gdy salon i jadalnia są już gotowe, pozostaje nam tylko złapać oddech i cieszyć się najpiękniejszą majową zielenią. Z książką, gazetą, na hamaku, fotelu lub sofie, z przyjaciółmi, rodziną, psem i kotem – korzystajmy z wyjątkowej aury, za którą tęsknimy przez cały rok!